wtorek, 12 lipca 2016

120. Garść niepokoju

Jak już raz rozświetlisz otoczenie, to dodajesz do tej mieszanki garść niepokoju. Tym samym ja zaczynam się przez to gubić. Za każdym razem.

***

Noga mi umarła. Znowu sobie coś zrobiłam w nogę i spacerami ją chyba dobiłam. Ostatnio nie mogę usiedzieć w miejscu, ale chyba czas najwyższy w końcu zostać na jakiś czas w domu. Zwłaszcza, że przyszło co miało, zaopatrzyłam się w potrzebne rzeczy i mogę znowu się bawić w domu. I w końcu muszę książkę przeczytać. .-.
Mam nadzieję, że będzie po mojej myśli, bo jeśli tak, to nie mogę doczekać się piątku. Jeśli będzie po mojej myśli, to niedługo wprowadzę zmiany. I ogólnie będzie miło.
I cóż, życie leci cały czas, więc jak mam czas to sobie tak myślę, że jednak nie na wszystko warto czekać. Po prawdzie, jeśli na czymś nam zależy, ale nic nie zatrzymuje nas, to najwidoczniej tak musi być i odpuścić. Wiedzieć, kiedy trzeba odejść. Dlaczego mam sobie psuć humor i oczekiwać? Kiedyś potrafiłam wiele, by zatrzymać, by dać szansę, bo mi zależało. Ale jeśli jestem niewidzialna i się to nie zmieni, pomimo oczekiwań i starań... Potrafiłam czekać. Ale teraz nie chcę stać w miejscu. Cały czas towarzyszy mi myśl "może kiedyś", ale nie skupiam się na tym i nie uciekam myślami do tego. Ostatnio oglądałam jedną z moich ulubionych historii. Po raz kolejny oglądałam ulubioną wersję, bo to była moja pierwsza, obejrzałam drugą, zdecydowałam się nadrobić oryginał, a innych wersji nie mogę znaleźć w internetach. Przypomniało mi to, czym żyłam długi kawał czasu, jak dobrze rozumiałam uczucia głównej bohaterki, gdyż sama to przeżywałam. Uwielbiam tą siłę i wytrwałość i widzieć szczęśliwe zakończenie. Tylko szkoda, ze życie się zdecydowanie różni. Jeśli tylko tracę czas, nie ma sensu go marnować. Ja starałam się, by to się zmieniło, nie udało się i trudno. Czas wyruszyć dalej.
A jak tam z miastenią? Wracają mi siły, gdyby nie moja stopa, to bym pobiegała, bo miałam ochotę. Więc to dobrze świadczy. Jednak jeśli chodzi o moją mowę to gorzej. Ale daję radę.
Jeśli oddajesz się innym, bądź ostrożny, bo nigdy nie wiesz czy uda Ci się siebie odzyskać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz