sobota, 4 czerwca 2016

109. Oczy czasami same nas okłamują

Oddziałujesz na mnie jak nikt inny, ale też są dni, kiedy jesteś mi obojętny. Chcę sama być Ciebie blisko, ale jeśli Cię nie ma, to też jest w porządku. 


***

Jest lepiej. Psychicznie. Fizycznie już mniej, otóż przez jedną sprzeczkę moje nerwy odbiły się na mnie i znowu miasteniczne problemy dają o sobie znać. Meh, a miała być stabilizacja, gdzie zapominam o tym, że choruję... 
Ale właściwie znam swoje ograniczenia i kiedy coś powinnam była przerwać, bo inaczej źle by się skończyło, także źle nie jest. Gorzej, że moje caałe życie polega na czekaniu. Nie wszystko mogę ruszyć, kiedy czuję się gorzej, bo wtedy jest jeszcze gorzej przez dłuższy czas, a takiej ceny za niecierpliwość nie zamierzam płacić. I wiele chcę zmienić. 
Oczy czasami same nas okłamują. Widzimy coś i już temu wierzymy, nie zwracamy uwagi jak jest naprawdę. Nawet jeśli coś wskazuje na to, że ma się rację, to możemy jej nie mieć. :v a piszę to, bo i ja miałam wiele takich sytuacji i wczoraj sama odkryłam jedną rzecz, gdzie widziałam fakt, a nie moją hipotezę. I stąd decyduję by przesunąć coś, na czym mi zależy. Tak samo się znowu do czegoś przekonałam, gdzie ostatnio mówiłam na ten temat "nie". .-. Czasami lepiej coś zobaczyć na własnej skórze. 
I byłoby super jakby to słońce zeszło, choć trochę. 
Ostatnio też wzięło mnie na analizowanie tego co się działo. I z tego co wywnioskowałam z wydarzeń, może się tym tutaj podzielę, bo chcę, jednak już nie dziś. Może nie jest idealnie, ale podoba mi się to jak jest. 


Nie kieruj się tym co jest zewnątrz, a wewnątrz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz