piątek, 9 grudnia 2016

148. Już tylko tak niewiele

Nie przekonuj mnie, że moja wizja i rzeczywistość to jedno i to samo, kiedy tak nie jest.
***
Ten uczuć, kiedy znasz coś na wylot i wiesz co się wydarzy. Miałam cichą nadzieję, że mogę się mylić, ale nie w tym przypadku. Jeszcze trochę poczekam, to może się doczekam. Chciałabym już tylko tak niewiele zmienić. Jestem zadowolona, bo z tak wielkiej listy zostało tak niewiele. Wczoraj przytulona do mnie została obawa, że tej jednej nigdy nie uda mi się spełnić. Najpierw muszę być gotowa i popracować nad innymi rzeczami, by poważniej myśleć o walce nad zmianą. Trudne zadanie jak dla mnie. Biorąc pod uwagę co zawsze było i z jaką reakcją się spotykam, doświadczam zawodu za każdym razem. Stąd narodził się wielki brak pewności siebie. Nie we wszystkim na całe szczęście.
Cieszy mnie też to, że choroba nie daje się we wznaki po ostrym teście. Czułam, że tracę wyraźną mowę, chciałam przestać się odzywać, by nie stwarzać problemu z porozumieniem, ale mowa była poprawna, taka jaka powinna była być. W ogóle wszystko idzie tak jak powinno, a przynajmniej większość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz