czwartek, 25 sierpnia 2016

129. Byśmy mogli

Byśmy mogli się spotkać, gdyby nasze światy były bliżej siebie.
***
Chciałabym poruszyć wiele tematów, wiele omówić, nawijać, póki nie wyjaśnię tego, co myślę. Ale po co? Nie zmieni to przecież nic, możesz się zgodzić, albo myśleć inaczej. Ale co mam zrobić, kiedy osoba myśląca podobnie jak ja, jest nieosiągalna tak jakbym chciała? Jednak warto czekać, przynajmniej teraz. Chciałabym w tym momencie wiele. Znów uciekam się do snów, w nich przynajmniej jest to, czego mi brakuje.
A tak, aktywnie spędzam czas. Może w tym tygodniu sięgnę po nożyczki i będę się bawić w szycie. Chcę się czymś zająć, by nie czuć tej niebezpiecznej mieszanki. Poprzednie myśli wróciły i kłócą się niemiłosiernie z tym co jest teraz. Teraz to nieistotne. Teraz nie ma sensu o tym mówić. Mogę rzec chyba, że jestem obecna tylko w połowie.
Trzymaj mnie blisko, nie pozwól odejść, patrz jak płonę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz