sobota, 22 października 2016

140. Dłuższe noce

Chodź i choć raz nie przejmuj się otoczeniem.
***
Choć już to mówiłam, to uwielbiam jesień. Nad nią mogę się rozpływać i zachwycać. Dłuższe noce. Jest kolorowo, a potem, kiedy wszystko traci swój kolor, ma dla mnie swój osobliwy klimat. Wiatr mi nie przeszkadza czy niska temperatura, bo mogę się otulić w ciepłe rzeczy. Nie jest gorąco, nie pływam, nie zdycham. Jest idealnie. I mam masę pomysłów. Nie lubię lata, jedyny plus taki tej pory to taki, że w tym okresie dużo się dzieje i można przebywać na zewnątrz dłużej nie obawiając się pogody. I jeździć nad jezioro. Cieszę się, że przyszłam ma świat, kiedy niby lato jest, ale już odchodzi i czuć jesień. Latem też mi się nic nie chcę, bo źle znoszę upały dzięki przyjmowanym lekom. I ogólnie ja i słońce się mało lubimy. Jednak nie do końca jest idealnie. Nie wiem dlaczego, możliwe, ze antybiotyk sprawił, że nie mogę zbytnio rozmawiać. Muszę odpowiadać krótko, bo jak wypowiadam słowa dłużej, jestem niestety niezrozumiała, jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony. I tracę władzę w obu rękach w palcach. Trochę mnie to niezadowala, bo znowu muszę czekać aż przejdzie. Nie mogę ruszyć pewnych planów. Za to w innych mi to nie przeszkadza. Trochę tworzę, czuję powoli zbliżający się klimat halloween jak i świąt, bo pomimo, że nawet listopada nie ma, to w sklepach już znajdziemy świąteczne ozdoby i rzeczy o tej tematyce. Cóż. I bardzo podoba mi się jak potoczyły się pewne wydarzenia. Nie wszystkie, zdecydowana za to większość. Na dniach szykuje mi się coś fajnego i mało mam czasu by wszystko ogarnąć. Więc dzisiaj wyjątkowo nocą nie będę przesiadywać w grze. Azphelumbra!
Nie życz komuś źle, bo słowa obrócą się przeciw Tobie. Słowa mają moc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz