poniedziałek, 16 kwietnia 2018

186.

Coraz trudniej jest utrzymać je w górze.

***

Zdrowie wróciło znowu na prawidłowe tory, miastenia ucieka coraz to bardziej w cień. Udało mi się przeżyć niedzielę w pracy i nie przepłaciłam tego zdrowiem, czuję z tego powodu satysfakcję. Mam takie pomniejsze objawy, ale w żaden sposób na mnie i na moje siły nie wpływają. 
Ostatnio nazbierałam dużo pozytywnej energii i też dzięki temu mam chęci do działania, budzę się ze snu. Choć mój słomiany zapał daje się zawsze we znaki, spróbuję z nim walczyć, by jednak ruszyć troszkę to co chcę. Obecnie znowu wracam do świata gier i przebywam sobie w świecie Ehb. Zbieram się też by w końcu odpalić pożyczoną grę od znajomego. ><' 
A tak to właściwie nie wiem co będzie. Nadchodzą dni, których się obawiam, bo najbliższe miesiące są bardzo niepewne. Nie wiem co będzie, mój optymizm podpowiada mi, że nie mam o co się martwić i że się uda, ale i muszę mieć świadomość, że może zdarzyć się najgorszy scenariusz. Liczę na to, że uda się, od razu uda się za pierwszym podejściem. Bo dzięki temu mogę żyć samodzielnie. Trzymaj kciuki, że się uda. 
I też jest jeszcze jedna taka sprawa, która czasami wprawia mnie w dziwny nastrój i nie wiem jak ruszyć. Przede wszystkim odzyskałam swoją pewność siebie i jakoś nie boję się pójść naprzód, ale obaw nie umiem się wyzbyć. Mam z tym trochę doświadczenia i jeszcze nie zdarzyło mi się by poszło w dobrym, szczęśliwym kierunku, boję się zawodu, powtórki. Wtedy stracę resztki siły jaką jeszcze posiadam. A tego nie chcę. Jakby tak się zastanowić jak tylko weszłam w wiek nastoletni to miałam cholernie ciężko i tak właściwie przez to, że jestem z natury optymistą się jeszcze nie poddałam. "Jestem kim jestem przez to co do tej pory przeżyłam. Żyję dzięki temu, że nie jest to takie łatwe". 
Wszystko stoi pod znakiem zapytania. Nie wiem nawet czy w tym roku dam radę pojechać na Grunwald. Przynajmniej na pyrkon się wybieram. Kostur chyba sobie poczeka, bo się nie wyrobię. Jedna z rzeczy mi potrzebnych została w Starogardzie, gdzieś się zapodziało, nie chce mi się zamawiać tej jednej pierdoły więc odpuszczę sobie. Będę miała więcej swobody za to na konwencie. 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz